W końcu mamy swoją halę

KS Pilica. Opublikowano w W mediach

Tomaszowski Informator Tygodniowy Numer: 44 (1422) z 3 listopada 2017 r.

- cieszą się łyżwiarze

Luiza Złotkowska

Luiza Złotkowska
(wicemistrzyni olimpijska): Będę miała blisko na treningi
- Dla takich zawodników jak ja, to ogromne przeżycie wystartować pierwszy raz w hali w Polsce. Długo musieliśmy czekać na ten moment. Pamiętam, że jak zaczynałam łyżwiarską karierę, były zapowiedzi, że powstanie taki obiekt.Było mnóstwo planów. Na początku hala miała być budowana w Warszawie, później w Zakopanem, aż w końcu powstała w Tomaszowie Maz. Byłam tutaj nieco ponad rok temu, na wmurowaniu kamienia węgielnego. Wtedy zapowiadano, że mistrzostwa Polski w październiku 2017 r. odbędą się na nowym obiekcie i będziemy mogli trenować tutaj już przed igrzyskami. Nie bardzo chciało mi się w to wierzyć. Ale jest, ku mojemu zaskoczeniu. Nie jest to jeszcze najszybszy lód w Europie, ale na pewno najszybciej wybudowana hala na Starym Kontynencie. Dla mnie to dobrze, że hala powstała w Tomaszowie. Mieszkam w Grodzisku Maz., będę miała bardzo blisko na zgrupowania i zawody. Nawet w 50 min. można dojechać. Więcej czasu będą mogła też spędzić w domu. Między startami w Pucharach Świata nie będziemy musieli przerywać cyklu treningowego, tylko ćwiczyć w hali, w kraju. To bardzo ważne. Od początku listopada zaczynamy starty w PŚ, a później już bezpośrednie przygotowania do igrzysk.

Zbigniew Bródka

Zbigniew Bródka
(mistrz olimpijski): To będzie nasz drugi dom
- Hala w Tomaszowie to olbrzymi krok dla polskiego łyżwiarstwa. O jej budowie mówiło się już w latach 80. ub.w. Aż się nie chce wierzyć, że w końcu powstała. Trudno przecenić jej znaczenie, ponieważ łyżwiarstwo na torze otwartym i w hali to dwie różne dyscypliny. Aż mi się łza w oku kręci. Jestem pod wielkim wrażeniem tego miejsca. Cieszę się, że w końcu nasze prośby zostały wysłuchane. Mamy halę przed najważniejszą imprezą czterolecia. Liczę, że będzie dobrze wykorzystana. A przyszli medaliści będą trenować właśnie na tym obiekcie. Jest jeszcze trochę szczegółów do dopracowania. Jeśli chodzi o lód, to z każdym dniem jest coraz lepszy. Wkrótce będzie naprawdę dobrej jakości. Blisko Tomaszowa jest Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Spale, z którego teraz będziemy pewnie częściej korzystać. Nie mogłem wystartować na mistrzostwach w Tomaszowie z powodu kontuzji. Co prawda jest już wyleczona, ale w sezonie olimpijskim lepiej dmuchać na zimne. Niebawem czekają nas starty w Pucharze Świata. Wielokrotnie trenowałem i startowałem na starym torze w Tomaszowie. Kilka moich rekordów już zostało pobitych.

Konrad Niedźwiedzki


Konrad Niedźwiedzki
(medalista olimpijski): W Tomaszowie będzie jak w Heerenveen
- Po latach w końcu się doczekaliśmy. Jestem u schyłku kariery i już traciłem nadzieję na poślizganie się pod dachem w Polsce. Trenuję już 25 lat. Na zgrupowaniach za granicą spędziłem pół życia. W końcu będę mógł trenować w moim kraju. W Tomaszowie wygrałem na moim ulubionym dystansie 1500 m, w bardzo dobry czasie. Zrewanżowałem się Jankowi Szymańskiemu za porażkę na 5000 m o 0,6 s. Pierwszy z gratulacjami pośpieszył mi Zbyszek Bródka, mistrz olimpijski na tym dystansie. Cieszę się, że w końcu zawody krajowe udało się zorganizować pod dachem. Lód w Tomaszowie wymaga jeszcze dopracowania, ale na pewno gospodarze obiektu szybko nauczą się, jak mrozić. W końcu radzili się Holendrów, najlepszych w tej kwestii w Europie. Myślę, że niebawem lód w Tomaszowie będzie porównywalnych do tego w hali w Heerenveen. Przede mną czwarte igrzyska olimpijskie. Chciałbym powalczyć w biegu drużynowym, ale też indywidualnie na 1500 m. Musimy poczekać na Zbyszka Bródkę, który wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji. Wiem, jak to jest, wielokrotnie to Zbigniew Bródka przerabiałem.

Zebrał: Adrian Grałek